Jak samodzielnie zrobić krem w domowym laboratorium
Zaczęłam zgodnie z instrukcją od przygotowania fazy wodnej. Do zlewki 50 ml wlałam wodę destylowaną, prowitaminę B5 i kwas hialuronowy.
W zlewce 100 ml umieściłam składniki fazy olejowej, czyli olej jojoba i olivem 1000. Składniki, których ilość podana była w gramach odmierzałam za pomocą wagi, a do tych które były podane w mililitrach użyłam pipety. Każdy składnik dodawałam tarując kolejno wagę.
Przygotowałam kąpiel wodną, poprzez zagrzanie wody w czajniku i przelanie do garnka, który postawiłam na włączonej kuchence. Według instrukcji woda "musi być gorąca, prawie wrząca". Umieściłam w niej obie zlewki. Zwykle, żeby upewnić się czy można już łączyć ze sobą obie fazy korzysta się ze wskazań termometru. W tym przypadku podążałam zgodnie z instrukcją, odpaliłam stoper na 2 minuty, obserwowałam czy faza olejowa się rozpuszcza i mieszałam.
Po około 2 minutach wyciągnęłam zlewki i zaczęłam powoli przelewać fazę wodną do olejowej, ciągle mieszając. Chwilę trwało zanim uzyskałam jednolitą konsystencje. Myślałam już, że to przez brak termometru fazy się nie łączą, ale ostatecznie wszystko poszło dobrze.
Przelałam krem do słoiczka, który był dołączony do zestawu. Odczekałam, aż nieco ostygnie i zaczęłam odmierzać składniki fazy trzeciej - kolagen roślinny, ekstrakt z zielonej herbaty i ekokonserwant, dzięki któremu, krem utrzymuje trwałość do 3 miesięcy i nie trzeba go trzymać w lodówce.
Na koniec dodałam 4 krople olejku eterycznego i sok z żyworódki - instrukcja przygotowania soku z żyworódki znajdziesz we wpisie Jak zrobić krem z żyworódki
Ingredients
Directions
Zaczęłam zgodnie z instrukcją od przygotowania fazy wodnej. Do zlewki 50 ml wlałam wodę destylowaną, prowitaminę B5 i kwas hialuronowy.
W zlewce 100 ml umieściłam składniki fazy olejowej, czyli olej jojoba i olivem 1000. Składniki, których ilość podana była w gramach odmierzałam za pomocą wagi, a do tych które były podane w mililitrach użyłam pipety. Każdy składnik dodawałam tarując kolejno wagę.
Przygotowałam kąpiel wodną, poprzez zagrzanie wody w czajniku i przelanie do garnka, który postawiłam na włączonej kuchence. Według instrukcji woda "musi być gorąca, prawie wrząca". Umieściłam w niej obie zlewki. Zwykle, żeby upewnić się czy można już łączyć ze sobą obie fazy korzysta się ze wskazań termometru. W tym przypadku podążałam zgodnie z instrukcją, odpaliłam stoper na 2 minuty, obserwowałam czy faza olejowa się rozpuszcza i mieszałam.
Po około 2 minutach wyciągnęłam zlewki i zaczęłam powoli przelewać fazę wodną do olejowej, ciągle mieszając. Chwilę trwało zanim uzyskałam jednolitą konsystencje. Myślałam już, że to przez brak termometru fazy się nie łączą, ale ostatecznie wszystko poszło dobrze.
Przelałam krem do słoiczka, który był dołączony do zestawu. Odczekałam, aż nieco ostygnie i zaczęłam odmierzać składniki fazy trzeciej - kolagen roślinny, ekstrakt z zielonej herbaty i ekokonserwant, dzięki któremu, krem utrzymuje trwałość do 3 miesięcy i nie trzeba go trzymać w lodówce.
Na koniec dodałam 4 krople olejku eterycznego i sok z żyworódki - instrukcja przygotowania soku z żyworódki znajdziesz we wpisie Jak zrobić krem z żyworódki